![]() |
| Eva Marie Saint - Północ, północny zachód |
Blondynki Hitchcocka to bohaterki pełne sprzeczności. Z jednej strony twórcy zarzuca się nadmierne skupienie na brutalności wobec kobiet (prywatnie wykraczającej poza plany filmowe z powodu obsesyjnych praktyk reżysera), a z drugiej - jego heroiny potrafią przełamywać patriarchalne ramy, wyręczają partnerów i sprzeciwiają się systemowi.
Tym, co konstytuowało hitchcockowską blondynkę, nie były wyłącznie jasne włosy. Królowe lodu, czyli "chłodne" aktorki Hitchcocka hipnotyzowały eteryczną urodą, ale pod maską niedostępności skrywały pasję, cięty humor, inteligencję, odwagę i fascynującą osobowość. Ich figura w dziełach mistrza suspensu pozostaje niejednoznaczna, a niektórych teoretyków filmu prowadzi do analiz na gruncie feminizmu.
Mizoginista czy piewca kinowego feminizmu?
Prawdą jest, że bohaterki Hitchcocka zwykle pozostają w centrum przemocy. Mierzą się z napaścią seksualną ("Szantaż") czy makabrycznymi zbrodniami (zasztyletowana pod prysznicem Marion z "Psychozy", ofiary Krawaciarza w "Szale"). Ledwo uchodzą z życiem ("M jak morderstwo", "Cień wątpliwości"), ale równie często giną na ekranie ("Zawrót głowy", "Nieznajomi z pociągu") bądź padają ofiarami wykorzystania ("Marnie"). Postaci kobiece z filmów Hitchcocka doświadczają przemocy psychicznej ("Pod znakiem Koziorożca") i fizycznej ("39 kroków) ze strony mężczyzn, a także są nękane i zastraszane przez bliskich oraz resztę otoczenia ("Rebeka", "Ptaki").
![]() |
| Janet Leigh w Psychozie |
Z drugiej strony, co podkreśla m.in. Tania Modleski, hitchcockowskie protagonistki potrafią burzyć patriarchalny układ, są aktywniejsze od mężczyzn i częściej sprzeciwiają się niesprawiedliwemu systemowi. Dobrym przykładem jest postać Jill Lawrence (w tej roli Edna Best) z pierwszej wersji "Człowieka, który wiedział za dużo", która uosabia tradycyjnie ujmowane "męskie" cechy, doskonale strzela z broni, a w najdramatyczniejszej sekwencji ratuje z opresji uprowadzone dziecko i własnego męża.
Inne heroiny stawiające czoła konwenansom i kulturowym wzorcom to Lisa Fremont (Grace Kelly) z "Okna na podwórze", która wyręcza niesprawnego partnera w jego prywatnym śledztwie demaskującym zbrodnię sąsiada, a także Eve Kendall (Eva Marie Saint) z "Północ, północny zachód" - tajna agentka ryzykująca własnym życiem dla dobra ojczyzny, dojrzalsza emocjonalnie od ekranowego Rogera O. Thornhilla igrającego z kobietami i uzależnionego od własnej matki.
![]() |
| Hitchcockowski paradoks w pigułce: męska perspektywa i feministczny rys bohaterki Okna na podwórze |
Kobiety Hitchcocka
Arcydzieła suspensu oscylują pomiędzy mizoginistycznym wymiarem kina Hitchcocka a równoprawną pozycją kobiet w jego obrazach. To kolejny dowód na skomplikowany portret reżysera skrywającego jasne i ciemne oblicze. W swojej pracy traktował jednak wiele kobiet kina po partnersku. Jego żona Alma Reville pozostawała prawą ręką i najważniejszym krytykiem twórcy, pracując nad scenariuszami czy montażem.
W kwestii stylu Hitch bezgranicznie ufał kostiumografce Edith Head spowijającej jego muzy niesamowitą garderobą podyktowaną nieśmiertelnym glamourem. Wszyscy zdajemy sobie ponadto sprawę z jego literackich inspiracji, na czele z zamiłowaniem do emocjonalnego i trzymającego w napięciu pióra Daphne du Maurier, której prozę Hitch adoptował trzykrotnie ("Oberża Jamajka", "Rebeka", "Ptaki").
![]() |
| W żeńskim kręgu. Od lewej: Alma Reville, Joan Harrison, Hitch i jego córka Patricia |
Najbardziej zaufane kobiety życia Alfreda Hitchcocka zaraz po jego żonie to sekretarka i scenarzystka Joan Harrison, a także asystentka reżysera Peggy Robertson. Pierwsza współpracowała z Hitchcockiem w brytyjskim okresie jego kariery, a także w pierwszych latach spędzonych w Hollywood (miała swój wkład w scenariusz oscarowej "Rebeki"). Peggy towarzyszyła zaś Hitchcockowi do ostatniego tchnienia, począwszy od filmu "Pod znakiem Koziorożca". Była asystentką twórcy w trakcie castingów i zdjęć, nadzorowała ponadto scenariusze m.in. do "Zawrotu głowy", "Psychozy" czy "Ptaków".
Ojciec kina grozy miał u swego boku wiele utalentowanych kobiet. Niejednokrotnie potrafił docenić ich kreatywność, siłę i wiedzę. Niestety, nie można powiedzieć tego samego o jego zakulisowych ekscesach w stosunku do niektórych aktorek, które odczuły siłę jego manipulacji i obsesji artysty. Vera Miles na własnej skórze przekonała się, jak mocno pragnął dominacji. Tippi Hedren wiele lat od zakończonej współpracy z Hitchcockiem porównuje go do Harveya Weinsteina i mówi o traumie molestowania ze strony filmowca. Niezależnie od spojrzenia na figurę blondynki Hitchcocka, nie można przemilczeć tej mrocznej kwestii.
.jpg)



