Przejdź do głównej zawartości

Posty

TOP 10: hitchcockowskie filmy

Audrey Hepburn w iście hitchcockowskim filmie Szarada łączącym kryminalną intrygę z czarnym humorem, wątkiem miłosnym i manewrami tożsamościowymi. Filmy hitchcockowskie to zwykle arcydzieła suspensu wyreżyserowane przez innych twórców, ale korespondujące z wielowymiarowym stylem Alfreda Hitchcocka . Produkcje w tym klimacie podejmują wątki psychologiczne, zbrodni, wojeryzmu, niezawinionej winy, obsesji czy ludzkiej tożsamości, a więc wszystko to, co fascynowało brytyjskiego twórcę. Nietrudno dopatrzeć się w nich ponadto motywu dominującej matki, złowieszczego kochanka albo femme fatale . Poza chwytem potęgującym napięcie filmy nawiązujące do dorobku mistrza suspensu wskazują na jego dramatyczną konwencję przeplataną romantyzmem i czarnym humorem. Poniżej prezentuję wybór 10 najciekawszych obrazów w hitchcockowskiej atmosferze. 1. Widmo ( Les Diaboliques , reż. Henri-Georges Clouzot, 1955) Ten pełen napięcia thriller psychologiczny powstał na podstawie prozy duetu Boileau-Narcejac, c...
Najnowsze posty

Kobiety w filmach Hitchcocka

Eva Marie Saint - Północ, północny zachód Blondynki Hitchcocka to bohaterki pełne sprzeczności. Z jednej strony twórcy zarzuca się nadmierne skupienie na brutalności wobec kobiet (prywatnie wykraczającej poza plany filmowe z powodu obsesyjnych praktyk reżysera), a z drugiej - jego heroiny potrafią przełamywać patriarchalne ramy, wyręczają partnerów i sprzeciwiają się systemowi. Tym, co konstytuowało hitchcockowską blondynkę, nie były wyłącznie jasne włosy. Królowe lodu, czyli "chłodne" aktorki Hitchcocka hipnotyzowały eteryczną urodą, ale pod maską niedostępności skrywały pasję, cięty humor, inteligencję, odwagę i fascynującą osobowość. Ich figura w dziełach mistrza suspensu pozostaje niejednoznaczna, a niektórych teoretyków filmu prowadzi do analiz na gruncie feminizmu. Mizoginista czy piewca kinowego feminizmu? Prawdą jest, że bohaterki Hitchcocka zwykle pozostają w centrum przemocy . Mierzą się z napaścią seksualną ("Szantaż") czy makabrycznymi zbrodniami (zaszty...

Kim Novak gwiazdą listopadowego "Vege"

Inspiracja: szary kostium i zielone światło z Vertigo (1958) Najnowszy artykuł dla miesięcznika "Vege" poświęciłam blondynce Hitchcocka z "Zawrotu głowy" , która przed laty rzuciła wyzwanie toksycznej machinie Hollywood - Kim Novak, która w tym roku zgarnia honorowe wyróżnienia na najważniejszych festiwalach filmowych. Hollywoodzka buntowniczka rzuciła karierę dla życia na własnych zasadach, w miłości do natury i sztuki. W tym roku 92-letnia artystka przeżywa zasłużony renesans. Kim Novak zbyt długo była pomijana przez krytykę filmową. Zdobyła serca fanów na całym świecie - od Stanów Zjednoczonych przez Włochy (do jej legendy nawiązano w komedii "Kim Novak przy telefonie") po Szwecję (gdzie w powieści "Kim Novak nigdy nie wykąpała się w jeziorze Genezaret" oddano hołd jej szlachetnej urodzie). Mimo to jej aktorski dorobek marginalizowano, sprowadzając właściwie do porównań z wizerunkiem Marilyn Monroe. Minęły lata, zanim na nowo odkryto jej role ...

Vivien Leigh i jej marzenia o "Rebece"

Próbny duet Vivien Leigh i Laurence'a Oliviera podczas testu do Rebeki. Aktorkę ostatecznie "wygryzła" Joan Fontaine Legendarna  Scarlett O'Hara i Blanche DuBois, czyli niepowtarzalna Vivien Leigh, marzyła o roli drugiej pani de Winter z Rebeki  (1940) Alfreda Hitchcocka. Co stanęło na przeszkodzie w angażu gwiazdy Przeminęło z wiatrem i Tramwaju zwanego pożądaniem ? Vivien dwukrotnie uczestniczyła w testach nagraniowych podczas kompletowania obsady hollywoodzkiego debiutu Hitchcocka - najpierw z Alanem Marshallem, a później własnym mężem Laurencem Olivierem, który ostatecznie otrzymał rolę Maxima de Winter. Gdy angaż powędrował w ręce mało znanej Joan Fontaine, Vivien i jej ukochany byli w szoku. On miał później mścić się na ekranowej partnerce w przerwie od zdjęć... Rebeka: Laurence Olivier i Joan Fontaine. Aktor wyładowywał frustracje na ekranowej partnerce, nieustannie umniejszając jej zdolnościom i powtarzając, że nikt z ekipy jej nie lubi. Łatwo jednak zrozumie...

Blondynka Hitchcocka finalistką Kursorów Roku

Zostałam finalistką Kursorów Roku 2025 w kategorii Twórczość Roku i znalazłam się w gronie TOP 10 "twórców, którzy aktywnie publikowali wartościowe treści przez co najmniej 12 miesięcy na stronie WWW lub w social mediach" jako Blondynka Hitchcocka - blog Pauli Apanowicz. Gdy jakiś czas temu uzyskałam nominację do plebiscytu organizowanego przez magazyn "GIRLBOSSKIE" i placówkę oświatową Jestem Interaktywna, już wtedy czułam ogromną radość, gdyż moje skromne pióro i aktywność zostały dostrzeżone w gronie twórców o nieporównywalnie większym (nawet milionowym) zasięgu względem mojego, co by nie mówić, niszowego bloga. Od kilku lat staram się jednak popularyzować klasykę kina i rozszerzać pasję do kina mistrza suspensu, stawiając na autentyczność, rzetelność i stały rozwój. Jestem wzruszona decyzją Jury, które zauważyło moje drobne kroki na celuloidowym szlaku w rytm miłości do X muzy.  Jury w pięknych słowach podsumowujących plebiscyt nazywa finalistów osobami, "...

Człowiek, który wiedział za dużo (1934 i 1956)

Kompozytor Bernard Herrmann w hollywoodzkiej wersji Człowieka, który wiedział za dużo Alfred Hitchcock zrealizował dzieło Człowiek, który wiedział za dużo dwukrotnie, w 1934 i 1956 roku. Obie wersje – choć podobne, co do istoty ukazywanej historii – odróżnia umiejscowienie akcji, przebudowanie głównych bohaterów, a także sam styl opowieści. Seans dwóch różnych odsłon filmu okazuje się nie lada gratką dla fanów kina mistrza suspensu – w doskonały sposób ukazuje nam bowiem różnicę między brytyjskim a hollywoodzkim etapem twórczości reżysera. „Powiedzmy, że pierwsza wersja została zrobiona przez utalentowanego amatora, a druga – przez profesjonalistę”, mówił sam Hitchcock. Człowiek, który wiedział za dużo po raz pierwszy – „wersja utalentowanego amatora” Pierwotnie Alfred Hitchcock wyreżyserował Człowieka, który wiedział za dużo w 1934 roku. Określenie debiutującej wersji dzieła jako „amatorskiej” jest jednak zbyt wielkim wyrazem skromności mistrza suspensu. Pierwszy Człowiek, któ...