Audrey Hepburn mogła wystąpić w filmie mistrza suspensu. Niestety, kontrowersyjna scena gwałtu rozpisana w scenariuszu sekretnego projektu Hitchcocka, skutecznie odwiodła aktorkę od podjęcia pozytywnej decyzji, a sam film No Bail for the Judge nigdy nie ujrzał światła dziennego.
Hitch, Audrey i sekretny projekt No Bail for the Judge
W 1959 roku Alfred Hitchcock pracował nad nowym (jak miało się okazać - nigdy nieukończonym) projektem. Była to adaptacja powieści Henry'ego Cecila No Bail for the Judge. Produkcja miała rozgrywać się w Londynie, a główna rola kobieca przypaść w udziale Audrey Hepburn. W tamtym czasie aktorka była na szczycie za sprawą romantycznych hitów Rzymskie wakacje, Sabrina, Miłość po południu czy musicalu Zabawna buzia. Publiczność pokochała ją za prezentowaną na ekranie niewinność, wrodzoną klasę, a także naturalny styl gry, który doceniła również krytyka. Dość wspomnieć, że w 1954 roku w ręce Audrey Hepburn powędrowała prestiżowa statuetka Oscara.
"Jestem przygotowany na obsadzenie głównej roli chłodną brunetką - jeżeli taką spotkam", powiedział angielskiej prasie Hitchcock. Jego komentarz nawiązywał oczywiście do terminu blondynka Hitchcocka, czyli jasnowłosej, chłodnej piękności, pojawiającej się w większości jego utworów.
Audrey Hepburn zbiegiem okoliczności czytająca książkę Hitchcocka w filmie "Jak ukraść milion dolarów" (reż. William Wyler, 1966; źródło: Pinterest) |
Wielu biografów wskazuje, że gdyby projekt No Bail for the Judge został doprowadzony do końca, mógłby aspirować do miana jednego z najwybitniejszych dzieł reżysera. Audrey Hepburn reagowała entuzjastycznie na wieść o możliwości wystąpienie w dziele samego mistrza. Aktorka zmieniła jednak swoje zdanie po zapoznaniu się ze scenariuszem, czego powodem była kontrowersyjna scena gwałtu jej bohaterki.
Chłodna brunetka odrzuca angaż
W tamtym czasie Audrey Hepburn słynęła z ról subtelnych, uczuciowych i spokojnych postaci komedii romantycznych, a przełamanie ukutego wizerunku mogłoby, zdaniem agentów, zaszkodzić jej obiecującej karierze. Warto mieć na uwadze, że zamieszanie wokół angażu do filmu Hitchcocka miało miejsce na dwa lata przed słynnym Śniadaniem u Tiffany'ego, gdzie gwiazda wcieliła się w nie mniej problematyczną bohaterkę będącą utrzymanką bogatych mężczyzn, a także, zanim dowiodła swego potencjału dramatycznego takimi produkcjami, jak Niewiniątka czy Doczekać zmroku.
Kilka dni po otrzymaniu scenariusza aktorka zażądała czasu, by "odzyskać równowagę psychiczną". Wyjechała wówczas do swojej szwajcarskiej posiadłości, z której wysłano do Hitchcocka wiadomość o ciąży Audrey oraz oficjalną odmowę.
Hitchcock wydał na No Bail for the Judge ponad 200 000 $. Po rezygnacji Audrey Hepburn nie zamierzał jednak przeprowadzać kolejnego castingu. Władze Paramountu nie kryły swojego niezadowolenia z powodu zaniechania projektu. "Jeśli będziemy kontynuować produkcję, stracimy trzy miliony" - odpowiadał Hitchcock, co ostatecznie wstrzymało kolejne naciski ze strony wytwórni. Tym samym No Bail for the Judge nigdy nie ujrzało światła dziennego.
"Historia zakonnicy" |
Audrey przywdziewa habit
Co znamienne, w tym samym 1959 roku na ekrany kin weszła Historia zakonnicy z wymagającą i mistrzowską kreacją Audrey Hepburn. Sportretowała tu siostrę zakonną stawiającą czoła mrocznej, klasztornej rzeczywistości.
Premiera zbiegła się w czasie z najnowszym dziełem spod ręki mistrza suspensu, Północ, północny zachód. I kiedy dramat z Hepburn w roli głównej zdobywał najwyższe filmowe wyróżnienia, obraz Hitchcocka dziś uznawany za żelazną klasykę i jedno z jego największych osiągnięć, tamtego roku pozostawał nieco w tyle. Biografowie, osoby ze środowiska Hitchcocka, a w końcu sam reżyser byli zgodni co do tego, że wydarzenia przybierały niezwykle ironiczny ton...