Family plot (źródło: tcm.com) |
Alfred Hitchcock twierdził, że to ostatni film staje się miarą talentu danego reżysera. Przyglądając się ostatniej produkcji w dorobku mistrza suspensu, ciężko jednak zgodzić się z tym sformułowaniem. "Intryga rodzinna" nie jest złym filmem - to dość sympatyczna i burzliwa opowieść z kryminalną nutą utrzymana w komediowej tonacji. W żaden sposób nie oddaje jednak wielkości artystycznych dokonań Hitcha, który swe najlepsze dzieła zrealizował kilkanaście lat wcześniej.
Hitchcock żegna się z kinem
Premiera ostatniego (pięćdziesiątego trzeciego) filmu w dorobku Alfreda Hitchcocka miała miejsce wiosną 1976 roku. Mistrz suspensu sięgnął po sprawdzoną stylistykę: burzliwą opowieść kryminalną ze sporą dawką humoru. "Intryga rodzinna" to również historia pełna absurdu, którą reżyser prowadzi z widocznym dystansem wobec własnej twórczości. Hitchcock wyraźnie drwi z gatunku dreszczowca, w którego konwencji zostały utrzymane jego najwybitniejsze dzieła jak "Osławiona", "Zawrót głowy" czy "Ptaki".
"Intryga rodzinna" stanowiła luźno opartą na literackim pierwowzorze adaptację powieści Victora Canninga pod tytułem "The Rainbird Pattern". Autorem scenariusza był zaś legendarny Ernest Lehmann, który współpracował z Hitchcockiem już wcześniej przy okazji "Północy, północnego zachodu" (1959). Muzykę skomponował natomiast wybitny John Williams, będący świeżo po sukcesie swojej legendarnej ścieżki dźwiękowej do filmu "Szczęki". Co znamienne, Hitchcock na planie swego finalnego obrazu odszedł od typowych dla swego kina technik reżyserskich, zachęcając aktorów do improwizacji. Mistrz suspensu pozostawał w serdecznych relacjach z członkami obsady aktorskiej, a w szczególności z Brucem Dernem wcielającym się w postać George'a Lumleya.
Na planie ostatniego filmu Hitcha (źródło: Pinterest) |
Twórca nie był świadomy, że "Intryga rodzinna" okaże się zwieńczeniem jego twórczości. Kiedy wszyscy wokół dostrzegali coraz słabszą kondycję i pogarszający się stan reżysera, on snuł plany nad kolejnym filmowym projektem, który jednak nie zdążył ujrzeć światła dziennego. Już w czasie zdjęć do "Intrygi rodzinnej" Hitchcock borykał się z szeregiem problemów zdrowotnych - od chorób układu krążenia i nerek po artretyzm. Bywały dni, w których napawała go nadzieja i energia do pracy, ale również takie, w których zdawało się, że przestało mu zależeć na aktualnej produkcji. Mimo 77 lat pragnął udowodnić krytykom i publiczności - a nade wszystko samemu sobie, że wciąż potrafi tworzyć filmy niepozbawione nowatorskich rozwiązań.
"Intryga rodzinna" - fabuła
Bohaterką filmu Hitchcocka jest Blanche Tyler (w tej roli Barbara Harris), która udaje pośredniczące między światem żywych i umarłych medium. Podczas jednego z seansów ze starszą i zamożną Julią Rainbird kobieta dowiaduje się, że klientka przed laty oddała nieślubnego syna swej zmarłej siostry i jedynego dziedzica rodzinnej fortuny. Dręczona wyrzutami sumienia milionerka postanawia odnaleźć siostrzeńca. W tym celu oferuje Blanche duże wynagrodzenie w zamian za zdobycie informacji o zaginionym mężczyźnie.
Wraz z pomocą partnera George'a (Bruce Dern) Blanche wszczyna prywatne śledztwo. Jednocześnie zapoznajemy się z historią pary przestępców - Arthura Adamsona (William Devane) i jego dziewczyny Fran (Karen Black), którzy uprowadzają osobistości w zamian za okup w postaci diamentów. Wkrótce drogi dwóch par krzyżują się, co prowadzi bohaterów do śmiertelnie niebezpiecznej gry...
Zmierzch mistrza
"Intryga rodzinna" to film zrealizowany poprawnie i oparty na ciekawej formie dwóch, równoległych historii, które w momencie kulminacyjnym nakładają się na siebie, dając w rezultacie sekwencję pełną suspensu oraz tajemniczości. Spoglądając całościowo na filmografię Hitchcocka, należy jednak obiektywnie stwierdzić, że produkcja ta nie dorównuje jego najlepszym dziełom. Hitchcock największe osiągnięcia miał dawno za sobą, co jednakże nie zaprzecza rodzącemu się w widzach poczuciu sentymentu.
Intryga rodzinna (źródło: Fanpop) |
Film realizuje ponadto jeden z ważniejszych wątków kina mistrza, a mianowicie problematykę iluzoryczności ludzkiej egzystencji i teatralnego wymiaru świata. Podobnie jak w "Północy, północnym zachodzie" życie staje się tu metaforycznym przedstawieniem, w którym człowiek nieustannie przybiera kolejne maski. Nasze władze poznawcze ograniczone i niemiarodajne, natomiast w samą strukturę rzeczywistości wpisane zostają chaos i nieprzeniknione zrządzenia losu.
W tym kontekście symboliczne stają się profesje i zachowania głównych bohaterów. Blanche udaje, że posiada dar jasnowidzenia, kreując wizję świata odpowiadającą wymaganiom jej klientów, George z zawodu jest aktorem (choć pracuje jako taksówkarz), Arthur sprawnie żongluje tożsamościami, posługując się zmyślonym nazwiskiem, natomiast Fran podczas kolejnych porwań nosi przebranie i perukę. Jak pisze Krzysztof Loska: "iluzoryczny wymiar świata przedstawionego podkreśla jeszcze ostatnie ujęcie, w którym Blanche "puszcza oko" do publiczności kinowej, świadoma obecności kamery".
"Intryga rodzinna" i reakcje krytyków
Film został ciepło przyjęty przez krytykę, również ze względu inną niż dotychczas stylistkę filmu Hitchcocka. Frank Rich z "New York Post" pisał: "Jak wielu współczesnych malarzy (takich jak Klee czy Kandinsky), także wielkich reżyserów filmowych z wiekiem zaczynają coraz bardziej intrygować abstrakcyjne możliwości związane z ich stylem". Po latach biografowie Hitchcocka są jednak zgodni, że przyczyną entuzjastycznych recenzji był przede wszystkim powszechny szacunek, jakim cieszył się reżyser, a także jego sędziwy wiek. Niestety obraz nie zdobył sympatii widzów, odnosząc komercyjną klęskę.